Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

Tokio Opowieści z Dolnego Miasta

Tokio Opowieści z Dolnego Miasta
31 grudnia 2023 Jerzy Ciszewski
In Japonia, Książki, Podróże

Ta książka jest jednym z niewielu pod choinkowych łupów. Kilka lat temu stwierdziliśmy, że dorośli dają wyłącznie książki w prezenecie pod choinkę. Jedynie dzieci zasługują na pełnowymiarowe, prezentowe święto. I trzymamy się tego.

 

Tokio Opowieść z Dolnego Miasta, napisana jest przez Polaka, Piotra Milewskiego, który przez dziewięć lat pracował w korporacji w Tokio. Jest autorem i współautorem kilku książek o Japonii. Był stypendystą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

Autor bestsellerowych książek: „Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej” (2014/2020), „Dzienniki japońskie. Zapiski z roku Królika i roku Konia” (2015/2022), „Islandia albo najzimniejsze lato od pięćdziesięciu lat” (2018), „Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji” (2020) oraz „Tokio. Opowieści z Dolnego Miasta” (2023).

 

Przyznaję się – nie miałem zaufania do polskich autorów piszących ksiązki i przewodniki o Japonii. Często natykałem się na opisy miejsc i wydarzeń, o których gdzieś czytałem. Przez to, nie interesowała mnie ta część wydawnicza polskiego rynku. Bazowałem wiedzowo na innych moich autorach faworytach

Co do Tokio, również muszę się do czegoś przyznać. Zawsze jak jechalem do Japonii i lądowałem na Narita, od razu wsiadałem do pociągu Shinkansen i jechałem gdzieś głęboko w “busz”. Za czasem jednak, polubiłem dzielnicę Ueno zbudowanej z dwóch części.

Dużego parku wraz z Muzeami sztuki oraz Ogrodem Zoologicznym. Drugiej, która stanowi duże targowisko z mydłem i powidłem. Cała reszta Toki, pewnie nie słusznie, robiła na mnie wrażenie, przytłaczającej poprzez ogromne budynki, estakady po których poruszają się wszelkiej maści pociągi, szerokie ulice z niekończącym się potokiem ciężarówek i samochodów. Tysiące, a może dziesiątki i setki tysięcy zmierzających gdzieś ludzi. Na ogół ubranych w czarne garnitury i skromne garsonk. Najgorzej, a może najlepiej w tej sprawie, jest na Dworcu Głównym, który zlokalizowany jest kilkanaście minut wolnego spaceru od Cesarskiego Pałacu; tłok, ścisk, harmider, duże odlegości do przemierzania, wysokie ceny – tak czytałem Tokio.

Twórca wodny z Parku Ueono

„Tokio. Opowieści z Dolnego Miasta” trochę wywróciło mój świat. Muszę przyznać, że Piotr Milewski zaimponował mi poziomem wiedzy o historii tego arcy ciekawego miasta. Co zrobił, ano zabiera na wycieczkę i spotkania do niskich (mowa o zabudowie) dzielnic, małych warsztatów rzemieślniczych, wąskich uliczek, starych łaźni, stary targ rybny, o straży pożarnej, pokazach sztucznych ogni, budowie mostóe Rozmawia z tymi ludźmi, stara się (chynba udanie) zrozumieć i wcielić w ich życie codzienne, troski. Słuchając historii ich życia w bardzo delikatny sposób nam relacjonuje.

Lektura tej książki jest dla mnie pobudzająca. Myślę, że muszę się przeprosić z Tokio i może, podczas najbliższej podróży,  udać się na spacer po Dolnym Mieście

 

2 komentarze

Pingbacks

  1. […] wcześniejszym wpisie, odniosłem się do znakomitej książki Piotra Milewskiego “Tokio. Opowieści z Dolnego Miasta”,  która jest historią Tokio, przetykaną dniem dzisiejszym. Napisana z ogromnym znawstem, […]

  2. […] można by określi “lekturą obowiązkową”. Do tego zestawu pozwolę sobie dodać “Tokio, opowieści z dolnego miasta” Piotra Milewskiego oraz “Shoguna” Jamesa […]

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*