
Mój wieloletni przyjacie, który dobrze wie, że jestem szurnięty na punkcjie Japonii, przesłał mi esa z pytaniem – czy wiem co to jest Hagoromo Fulltouch ?
Zbaraniałem – nie wiedziałem co to jest Hagoromo Fulltouch ? Po rozmowie z W nieco zajarzyłem, pomyślałem ta Hagaromo jest na wskroś japońska i mogła powstać wyłącznie w Japonii, tak jak parę innych maszym, przedmiotów, umiejętności oraz ideii. Aby to zrozumieć należałoby by mieć rozłożoną na części pierwsze ich dusze i zeskanowane, kompletem najlepszych na świecie tomografów. Z racji w miarę częstych podróży do Jap, jako tako, mogę coś o nich opowiedzieć, ale moja wiedza jest tak odległa jak w linii prostej Warszawa położona jest do świętej góry Fuji.
Dobra … Hagoromo to marka japońskiej kredy do pisania na tablicy, tak jak w szkole się pisze. Wikipedia drobiazgowo opisuje historię oraz zalet tej kredy; choć ona nie jest już japońska, ponieważ ta firma została przejęta przez firmę z Korei Południowej – więc gdyby ktoś był zainteresowany to odsyłam do Wiki Aby za dużo nie spojlerować, to nie było tak, że Koreańczyk przyszedł do Japończyka, aby odkupić od niego zakład produkcji kredy do pisania na tablicy. … Jak w Japonii nic nie jest proste.
Kiedyś pisałem o książkach, które należy przeczytać aby zrozumieć Japonie. Nie jest to wyłącznie moja opinia, ale podstawą jest praca amerykańskiej antropolog Ruth Benedict “Chryzantema i Miecz”;potem jako wiedzę uzupełniającą wskazałbym Alexa Keerra z jego “Japonią utraoną” i “Inne Kioto”; do tego jeszcze Nicolas Bouvier, który m.in. napisał “Kronika Japońska. Pustka i pełnia” a potem jest wielu innych autorów, również poslkich, którzy bardzo dobrze się znają na Japonii oraz potrafią tę wiedzę – często w beletrystyczny i przystę sposób przekazywać innym ludziom.
Pod tym linkiem mój starszy wpis o książkach co należy zaliczyć aby mieć absolutną bazę wiedzową o Japonii i Japończyka; trzeba jeszcze dodać naszego autora Piotra Milewskiego i jego wizję na stare Tokio czyli “Tokio opowiesci z dolnego miasta” Być może wtedy łatwiej będzie zrozumieć duszę kredy Hagaromo.
Wracając do tematu Hagoromo i matematyków. Tam między innymi napisane jest, iż ona ulubionym “narzędziem” (bo przecież oni nie potrzebują kalkulatorów) matematyków z różnych części świata. Hmm … cóż może powodować, że właśnie matematycy tak bardzo ją lubią …? Mózg stawia czasa opór, tak kreda go nie stawia. Tym samym, pozwala puszczać wodze matematycznej fantazji:
🧠 1. Gładkość pisania
Kreda Hagoromo bardzo łynnie płynnie przesuwa się po tablicy, stawiając minimalny opór, tak jakby łyżwiarz ślizgała się po lodzie. To bardzo ważne, gdy piszesz przez wiele godzin. Mnie boli dłoń i ręka.
🎯 2. Wyraźne, kontrastowe linie
Daje czysty, równomierny ślad, który dobrze widać nawet z dalszej odległości. Linia nie jest „przerywana” czy „rozmyta” – wygląda jak narysowana cienkim pastelowym markerem.
🧼 3. Niewielkie pylenie
W przeciwieństwie do taniej kredy, Hagoromo praktycznie nie pyli. To duży plus – lepsze dla zdrowia, mniej bałaganu, a tablica się łatwiej ściera.
🧱 4. Twarda, ale nie krucha
Nie łamie się tak łatwo jak inne kredy. Można nią pisać długo bez obawy, że rozpadnie się w dłoni. A jednocześnie jest miękka w dotyku i nie rysuje tablicy.
🧠 5. „Matematyczny klimat”
Wielu matematyków kojarzy ją z japońską precyzją i kulturą nauki – to kreda, którą używali profesorowie z najwyższej półki (np. w Korei i Japonii). Często traktowana jest niemal jak symbol profesjonalizmu.
🕊️ 6. „Estetyka pisania”
Kreda Hagoromo daje estetyczny efekt – to trochę jak różnica między pisaniem tanim długopisem a dobrym piórem. Dla wielu to nie ma znaczenie. Dla wielu ma podstawowe – nie tylko co piszą, ale również jak to wygląda.
… co zatem mówią matematycy ?
Gdyby ktoś chciał wznieść się na wyższy poziom graficznej ekspresji w pisaniu mądrych rzeczy na tablicy na Amazonie można sobie kupić tą kredę

Screenshot