Please select a page for the Contact Slideout in Theme Options > Header Options

“Od Z do A” Amazon po Amazońsku

“Od Z do A” Amazon po Amazońsku
27 lutego 2024 Jerzy Ciszewski
In Biznes, Książki

Nie pamiętam czy książkę „Od Z do A Jak to zrobiliśmy? Tajniki, zasady, sekrety Amazona” ktoś mi polecił, zasugerował czy też po prostu na nią wpadłem W Empiku …

 

Amazon wywołuje różnorakie, czasami skrajne emocje, ale z pewnością nie można „przejść” obojętnie obok tej firmy, która w różnych aspektach zawładnęła światem. Firmy twórczej, kreatywnej, tak dominującej. Powstała w 1994 roku. W zestawieniu za 2023 rok na pierwszym miejscu znalazło się Apple z wyceną około 880 miliardów dolarów, drugie miejsce przypadło Google – wycena 577 milardów dolarów. Trzeci był Microsoft – 501 miliardów  USD. Amazon znalazł się na czwartym miejscu. Choć w 2021 roku plasował się na miejscu pierwszym.

 

Przeczytałem ją. W czasie lektury kilka razy doznałem nerwowych wstrząsów

 

Co znaczy od Z do A. Ano znaczy tyle, że przy tworzeniu produktów, na pierwszym miejscu jest ostateczny klient. Innymi słowy podczas wdrażania nowych rozwiązań Amazon przekstzałca się w swojego klienta, jego potrzeby, możliwości, oczekiwania, które wysublimowane chirurgicznie, “oglądane pod mikroskopem”. Jeżeli podczas tych badań firma Amazon stwierdzi, iż jest w stanie wejść w daną niszę, z biegiem czasu dorabiana jest cała reszta. Finanse, producja, logistyka, marketing, sprzedaż, niezbędny personel. Wszystko to co powoduje, iż wewnętrzne mechanizmy działają pewnie i bezszelestnie.

 

W języku amazzońskim od z do a, oznacza pracę od końca

 

To co teraz napiszę jest oczywiście dużym uogónlieniem. Z mojej własnej praktyki; praktyki różnych moich kolegów, partnerów wiem, że gdy ma się jakiś pomysł na biznes, często wydaje się człowiekowi, iż ten pomysł “zbawi świat” a biznes będzie hulał, aż fru … i to totalne wejście w skórę potencjalnego klienta często albo nie ma miejsca albo jest „niedokładne” bo zwyciężą myślenie pt. „mam zajebisty pomysł, na bank wypali”, które w istocie jest bardzo groźną pułapką. Ponieważ jest lekceważeniem rzeczywistości biznesowej. Ja również kilka razy tak zrobiłem

 

Załozżyciel Amazona Jeff Bezos podczas jakiejś konferencji powiedział „Nasza kultura opiera się na czeterch założeniach: zamiast obsesji na punkcie konkurencji, mamy obsesję na punkcie klientów; mocno wybiegamy myślami w przyszłość, przyjmując dłuższy horyzont inwestycyjny niż większość naszch rywali; tworzymy różne wynalazki w związku z czym akceptujemy niewodzenia; wreszcie poczytujemy sobie operacyjną doskonałość za powód do zawodowej dumy”

 

Jeszcze raz – Obsesja na punkcie klienta. Znam w Polsce dużo firm małych, dużych, które z sobie znanych powodów mają kompletnie w dupie swoich klientów. Albo dlatego, że są monopolistami rynkowymi; albo dlatego, że właściciele, zarządy, prezesi nie dorośli do roli jaką los im dał i też mają klientów w dupie.

 

Druga kwestia, która mną wstrząsnęła to filozfia porcesu rekrutacji, która sprowadza się do stwierdzenia, że nie stać nas na to aby ztrudnić kogokolwiek, który nie posiada kwalifikacji aby skutecznie obsłużyć dane stanowisko pracy lub określony projekt. Kolejną obsesją Amazona jest pozyskiwanie z rynku największych talentów. Stwierdzili, że nie stać ich na ztarudnianie nieodpowiednich ludzi bo szkoda czasu i pieniędzy.

 

Gdy prowadziłem agencję publci relations, jedną z największych trosk było zatrudnianie ludzi o określonych umiejętnościa, wiedzy i charakterze. Były to lata dziwęćdziesiąte, początek lat dwutysięcznych. Wtedy interenet był w powijakach, dostęp wiedzy ograniczony, a dużą część z nas rozpędzona, na hura leciało do przodu by budować nową rzeczywistość i zdjąć z siebie i naszego kraju komunistyczne odium – przypomnę wolność odzyskaliśmy w  1989 roku.

 

Zatrudniając pracowników starając się dowiedzieć czy będą pasowali do mojej organizacji z tyłu głowy miałem zatrutą myśl, że jak nie będę drążył tego tematu to na koniec dnia skuteczność tego procesu jest na poziomie 50% na 50% i albo ktoś da radę i spełni pokładane oczekiwania albo nie da rady i trzeba będzie wszystko zaczynać od początku.  W kalendarzu wygląda to tak. Potrzebę mamy dziś. Szukanie odpowiedniego kandydata, rozmowy z nim, ostateczne zatrudnienie go, to minimum 3 miesiące. Po 3 miesiącach okazuje się, że kandydat był nieodpowiedni – nie podołał. Jesteśmy zmuszeni zacząć od początku … kolejne miesiące z nieobsadzonym ważnym stanowiskiem.

 

A Amazon myślał i myśli inaczej. Lepiej potrafił liczyć miesiące niż ja. Tam wraz z rozwojem firmy, potrzeby kadrowe zwiększały się w postępie geometrycznym … Co też jest opisane z przykładami w tej książce.

 

Gdy miałem agencję, miałem dużo szczęścia. W “Ciszewski Public Relations” byłem otoczony różnymi bardzo zdolnymi ludźmi. Zawsze interesowali mnie wolnomyśliciele, którzy oczywiście definicyjnie bywają trudni w codziennej obsłudze; ale to właśnie oni budowali CPRa samych siebie i przy okazji mnie. Między innymi Barbara Sołtysińska pracująca poza Polską w przemyśle internetowym czy Sebastian Hejnowski robi dziś światową karierę w sieci SEC NewGate. Takich, osób było oczywiście dużo więcej, ale Basia i Sebastian samodzielnie i z sukcesami żeglują gdzieś po wielkich oceanach.

 

Wracając do książki od Z” do A” jestem przekonany, że i Ci, którzy pracują na własny rachunek i Ci gdzieś zatrudnieni znajdą coś w tej książce dla siebie.   Dowiesz się między innymi co to jest 6 stronnicowiec oraz dlaczego nie lubią tam Power Pointa. Ja również się tego dowiedziałem i zdałem sobie sprawę ile czasu niepotrzebnie poświęciłem tej aplikacji …

Comments (0)

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*