W swoim życiu zawodowym zajmuję się m.in. szkoleniami medialnymi, doradztwem biznesowym, consultingiem. Mam bardzo duże doświadczenie biznesowe, pierwsze kroki w tych sprawach stawiałem jeszcze w szkole podstawowej, jak mówią znawcy – „w czasach słusznie minionych”.
W biznesie wygrywałem i przegrywałem. Potrafię jednak zbierać i kolekcjonować wnioski, budować „large picture”. Co jak wiem z praktyki, nie jest to powszechną umiejętnością.
Dodatkowo bardzo dobrze wiem, że prowadzenie biznesu/firmy jest niezwykle trudnym zadaniem. Tak od strony klasycznych umiejętności menadżerskich jak również w zakresie zarządzania własnymi emocjami i psychiką. Bywa tak, że niepowodzeniem w prowadzeniu interesów nie jest sama istota danego biznesu czy też otoczenie rynkowe. Często bariery wzrostowe są w najbliższym otoczeniu wspierającym prowadzenie interesów. Owe bariery często również są w nas samych. Każdy człowiek ma w sobie jakieś ograniczenia – czasami zdaje sobie z nich sprawę czasami nie.
O prowadzeniu agencji public relations, która w istocie jest firmą usługową – wiem wszystko lub prawie wszystko. W ramach prowadzenia agencji public relations, doznałem całego spektrum pozytywnych i negatywnych doświadczeń. Przyznaję, że przed nie rozumiałem tego ciągu zdarzeń.
Dziś wiem, że te wszystkie wypadki – jak pilnik do metalu – szlifowały mój charakter, doświadczenie i wiedzę. Wielokrotnie upadałem; zawsze jednak się podnosiłem, albo przynajmniej starałem się podnieść.
„Od zawsze” starałem się jednak zrozumieć, technologię sukcesu oraz porażki. Działo się tak, ponieważ bardzo zależało mi na mojej firmie, chciałem ją dalej rozwijać, przy okazji samego siebie. Od samego początku zdawałem sobie sprawę, że to właśnie moja osoba jest dla niej największą szansą oraz największym zagrożeniem. Mam jedną podstawową zasadę – jak coś się spieprzy, aby zrozumieć dlaczego, kwerendę w tej sprawie, zaczynam od siebie.
***
– absolwent Szkoły Mistrzostwa Sportowego w żeglarstwie, w Mrągowie;
– członek kadry narodowej w żeglarstwie w klasie 470;
– absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie;
– kiedyś dziennikarz “Dziennika Ludoweg”, “Rzeczpospolitej”, “Gazety Wyborczej”;
– kiedyś jeden z pionierów polskiego PRu; założyciel jednej z pierwszych agencji public relations „Ciszewski PR” (aktualnie działająca jako MSLGROUP)
– kiedyś pracował w rządzie prof. Marka Belki jako doradca PRM, główny doradca PRM, podsekretrarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Sportu, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu. Byłem odpowiedzialny za powołanie Ministerstwa Sportu; od strony rządowej przygotowanie pierwszej oferty na pozyskanie Euro 2012 w piłce nożnej. Miałem wtedy okazję w tym dziele współpracować z fantastycznymi ludźmi. Bez nich to by się nie udało: Michałem Listkiewiczem, Adamem Olkowiczem oraz Mirkiem Proppe.
– aktualnie, mimo mijających lat, nadal bardzo się interesuję działaniami komunikacyjnymi, dotyczącymi: marketingu politycznego, sportowego, kultury. Jestem ekspert w nadzorowaniu i rozwiązywaniu sytuacji kryzysowych, działaniach restrukturyzacyjnych, konfliktach: właścicielskich, nadzorczych, biznesowych;
– kiedyś uczyłem ludzi zawodu na różnych uczelniach i bardzo to lubiłem;
– zainteresowany: swoimi najbliższymi oraz dwiema naszymi suczkami, kundelkami: Lalką i Felką; historią, fotografią, różnorakim sportem (ostatnio strzelectwem sportowym), malowaniem obrazów (#cytrynopodobne), pisaniem różnych tekstów. No i Japonią w różnych wymiarach i zakresach. I jeszcze paroma innymi rzeczami …